czwartek, 4 grudnia 2014

+Rozdział 7 - Ile prób przejdziesz za nim umrzesz ?...

               Jeśli masz słabe nerwy i psychikę nie czytaj
Obudziłam sie w jakimś pokoju miałam ręce przywiązane do łóżka i nie wiedziałam co sie dzieje dopiero po czasie sobie przypomniałam Horan wrócił ale najbardziej zabolało mnie to jak potraktowali mnie chłopaki a zwłaszcza Aston uważałam go za mojego przyjaciela nie tylko jak kolegę jak tych dwóch pozostałych przygłupów tylko jak przyjaciela któremu sie zwierzałam ufałam mu mówiłam wszystko a on potraktował mnie jak śmiecia
O widzę że sie obudziłaś - powiedział ten parszywy głos Zayna nie mogła sie ruszyć bo ręce miałam po dwóch stronach łóżka przywiązane
Może sie zabawimy co ?- zapytał sie mnie na co pokręciłam głową na co chłopak położył swoje ręce na moje piersi i je mocno zdusił a po chwili sie nachyli chcąc mnie pocałować ale naplułam mu na twarz
Dziwka !- warknął na mnie po czym dostałam mocno w twarz i pięścią po brzuchu i żebrach a po chwili w drzwiach pojawił sie Liam
Zayn zostaw ją - odpowiedział po czym odsunął chłopaka ode mnie po czym sam podszedł i odpiął kajdanki a gdy to zrobił złapał mnie za włosy wyciągając z pokoju , szarpałam i krzyczałam ale to nic nie dało po czym wepchnął mnie do łazienki  w której nie było okien po czym odwrócił mnie twarzą do siebie i mocno uderzył na co upadłam na kafelki a z  mojego nosa zaczęła cieknąć krew
Masz sie ogarnąć masz 30 minut nie uciekniesz bo nie ma okien - powiedział do mnie po czym wyszedł z pomieszczenia a ja szybko wstałam próbując zatamować krwawienie a gdy mi sie udało spojrzałam w lustro w którym można było zobaczyć moje odbicie wyglądałam strasznie cała rozmazana do tego twarz brudna od krwi i pojawiający sie na policzku postanowiłam związać włosy po czym ściągnęłam gumkę z włosów i związałam w koka i rozebrałam sie do naga i weszłam pod prysznic . Gorąca woda zlatywała po moim ciele płucząc moje włosy jak i ciało po tym jak weszłam pod prysznic postanowiłam rozpuścić włosy i je też umyć byłam umyta w kokosowym płynie do kąpieli i cieszyłam sie ciepłem aż postanowiłam wyjść zakręcając kurek i otwierając kabinę prysznicową i wycierając sie ręcznikiem , rozejrzałam sie w poszukiwaniu jakiś czystych ubrań były poskładane w kostkę na szafce . Podeszłam do szafki po czym ubrałam bieliznę składającą sie z czarnego stanika i koronkowych bokserek a do tego zwykłe jeansy i szara bokserka . PO tym jak sie ubrałam wysuszyłam włosy i uczesałam je w kitkę chciałam wyjść z pomieszczenia ale tak na prawdę sie bałam że znowu oberwę ale odważyłam sie pociągnąć za klamkę po czym wyszłam zamykając za sobą drzwi i znowu stałam w korytarzu aż z jednego z pokoi wyszedł Liam po czym na mnie spojrzał a ja odwróciłam swój wzrok patrząc na podłogę .
Ruszaj sie Niall czeka - powiedział do mnie po czym kazał żeby szła za nim czy ja sie boja tak boje sie jak cholera nie widziałam Nialla prawie 4 miesiące byłam z tego powodu zadowolona ale jak zwykle wszystko musiało sie spieprzyć, nawet nie zdałam sobie sprawy ze byłam właśnie w salonie do którego też wszedł blondyn
Witam - powiedział do mnie na co ja bałam sie odezwać
Usiądź - powiedział znowu do mnie wiec zrobiłam tak jak kazał nie mam zamiaru sie z nim kłócić jak na razie
A więc odpoczęłaś kwiatuszku ?- zapytał sie mnie na co tylko pokiwałam
Czego nie odpowiadasz !- krzyknął do mnie na co miałam ochotę sie rozpłakać
Bo... bo . nie wiem .. czy.. czy mogę - wyjąkałam do chłopaka na co tylko wzdychnął głośno
Możesz a więc jeszcze raz odpoczęłaś - powiedział do mnie siadając na przeciwko mnie
Tak - odpowiedziałam do niego patrząc w jego oczy w których było widać złość, nienawiść rozpacz a także ból ?.
Cieszę sie a więc teraz skarbie dobrze sobie przypomnij zasady i jakie są konsekwencje nie wykonywania pamiętasz zasady ?- zapytał sie mnie na co chciałam przytaknąć
Tak - wydusiłam z siebie na co chłopak lekko sie uśmiechnął ale bardziej był to bezczelny uśmiech .
A więc teraz zadam ci parę tytan na które grzecznie mi odpowiesz - powiedział do mnie opierając sie o oparcie kanapy
Z kim sie pieprzyłaś jak mnie nie było - powiedział do mnie na co pierwsze łzy poleciały mi po policzkach
Z nikim - odpowiedziałam na co chłopak podszedł do mnie uderzając mnie w twarz na co pisnęłam
Zadam jeszcze raz z kim ?- zapytał sie mnie na co spojrzałam w jego oczy  w które były przepełnione bólem
Z nikim nie spałam - powiedziałam troszkę pewniej na co znowu oberwałam tylko tym razem mocniej przy okazji rozwalając sobie wargę
Z kim !- powiedział to z takim jadem jak by chciał mnie za bić po czym wyciągnął broń i przystawił mi do czoła
Z nikim nie spałam - powiedziałam do niego starając sie nie płakać a w głowie miałam pełno myśli o tym jak bardzo kocham mojego brata i nie chcę umierać .
Doprawdy jakoś ci nie wieżę - powiedział do mnie po czym sie zamachnął i nic więcej nie zobaczyłam .
Obudziłam sie z przeraźliwym bólem głowy a do tego było mi zimno  byłam w piwnicy od razu złapałam sie za głowę przyciskając lekko do czoła zimną rękę żeby chodź troszkę zmniejszyć ból , próbowałam wstać ale jedynie co mi sie udało to usiąść w innej pozycji .Próbowałam tak jeszcze kilka razy aż udało mi sie to a wszystko zaczęło wirować a drzwi po chwili sie otworzyły a w nich pojawił sie Horan
Postanowiłem że do puki sie nie przyznasz będziesz karana za to - powiedział do mnie podchodząc po czym uderzył mnie znowu a następnie poczułam pasek którym mnie bił starałam sie obronić ale wszystko znowu zaczęło wirować a głowa robiła sie ciężka po czym widziałam tylko ciemność . Obudziłam sie przez to że ktoś oblał mnie kubłem zimnej wody był to Horan patrzący na mnie z fałszywym uśmiechem
Wstałaś dobrze - powiedział do mnie po czym zaczął sie do mnie zbliżać a ja na czworaka zaczęłam sie oddalać jedynie co było w pomieszczeniu to ja i Niall oraz małą żaróweczka która oświetlało to straszne pomieszczenie . Chłopak podszedł do mnie z liną po czym złapał moje kostki pomimo mojego szarpania sie udało sie jemu je mocno związać a następnie ręce po czym wyszedł z pomieszczenia ale wrócił z prostokątnym stołem , stół wysokością sięgał kolan po czym złapał mnie i położył na stole  na prost do żarówki po czym pociągnął mnie trochę tak że zwisałam głową ze stołu i połową pleców na co końcówka stołu wbijała mi sie w plecy a chłopak w pasie przywiązał mnie do drewnianego stołu po czym na twarz położył mi szmatkę
Powiedziałem żebyś sie przyznała ale ty zaciekle sie zapierałaś to  teraz  cierp - powiedział do mnie po czym zaczął lać mi wodę prosto na usta i nos a ja próbowałam sie jakoś wydostać ale to na nic po chwili chłopak przestał i zdjął mi szmatkę na co zaczęłam sie krztusić i wypluwać wodę
Przyznasz sie ?- zapytał sie mnie na co przerażona na niego spojrzałam a on powtórzył swoją czynność aż nie miałam powietrza i tak w kółko aż 20 razy .
A więc z kim sie puściłaś - powiedział do mnie na co cała załzawiona spojrzałam na niego
Z nikim - odpowiedziałam na co chłopak westchnął i spojrzał na wiaderko które było puste po czym odwiązał mnie i zrzucił stołu gdzie miałam nie miłe spotkanie z zimną i brudną podłogą . Chłopak wyniósł rzeczy które były mu potrzebne do katuszy a następnie przyszedł odwiązać mi ręce i nogi przy okazji dając na metalowym talerzu dwie kromki z chlebem . Gdy chłopak wyszedł od razu zjadłam to co mi dano byłam zbyt głodna żeby myśleć o tym czy może tam być jakaś trucizna . Gdy zjadłam usiadłam w kącie po czym schowałam głowę w kolanach było mi zimno w suchych ubraniach i bluzach było tu zimno a co dopiero w przemoczonej bluzie i bluzce a do tego gdzie nie gdzie spodniach . Siedziałam i przypominałam sobie jak to wszystko sie zaczęło to przez Bellę która namówiła mnie na imprezę do nowego klubu za miastem gdy nie to pewnie bym była w domu siedziała i coś rysowała lub wkurzała bym brata , miała bym rodzinę nie ważne jaką ale miała bym ją a teraz nie mam nic kompletnie chyba że siniaki i masę ran a raczej strupków które sie pomału zaczynały tworzyć  siedziałam tak aż ktoś wszedł z powrotem do pomieszczenia był to Liam
Jazda - powiedział do mnie na co sie podniosłam z ziemi i podeszłam do niego a chłopak złapał mnie za włosy po czym wpuścił do małego pomieszczenia w którym była jedynie muszla klozetowa , drzwi on tego małego pomieszczenia były zamknięte a ja załatwiłam swoje potrzeby po czym wyszłam z pomieszczenia i znów czułam jak ktoś szarpie mnie za włosy i wrzucił  do tego samego pomieszczenia po czym zamknął drzwi a ja z powrotem wylądowałam w kącie próbując zasnąć po czym zasnęłam . Obudziłam sie ze strasznym koszmarem pomimo mojego strasznego snu nawet ani trochę nie zrobiło mi sie ciepło jak zawsze gdy budzisz sie w środku nocy , nie wiem czy jest noc czy też dzień bo światło zapalało sie tylko jak Niall przychodził ale wiem jedno byłam strasznie głodna a do tego chciało mi sie pić , próbowałam zasnąć ale to nic nie dało bo po jakimś czasie do pomieszczenia wszedł znowu ten dupek ( Horan )
Wyspałaś sie - powiedział do mnie na co pokręciłam głową  na co chłopak wyszedł ale z krzesłem i liną na której było widać krew moją krew po czym brutalnie przywiązał mnie do krzesła i zaczął bić na co po czasie straciłam przytomność . Znowu obudziłam sie w tej samej piwnicy tylko że dalej byłam przywiązana do krzesła .
Och jak widzę na kogoś takiego jak ty długo na długo potrafisz zemdleć a teraz 3 próba - powiedział do mnie po czym usiadł na drugim krześle i wyjął szczykawke po czym wbił mi ja w żyłę
Czułam jak po żyłach rozchodzi sie to dziadostwo na ból był najgorszy z wszystkich rzeczy jakie mi do tej pory wyrządził po czym z siła wyjął szczykawkę na co przeszły mnie dreszcze
Przyznasz sie - powiedział do mnie patrząc w jego oczy były ciemne
Mówię prawdę - wychrypiałam do chłopaka na co wbił mi nową szczykawkę a ból z powrotem rozlał sie po moim ciele na co odchyliłam głowę do tyłu ledwo co oddychając, czułam jak rozrywa mi płuca i serce
Powiedz prawdę - powiedział do mnie znowu spojrzałam na niego jego oczy były tym razem granatowe
Mówię prawdę - odpowiedziałam na co chłopak znowu wbił mi igłę w żyłę a płyn który rozlał sie po moim organizmie zabolał najbardziej a przed oczami gdy je zamknęłam zobaczyłam  mojego brata
Mów prawdę - przerwał mi chłopak ledwo co otworzyłam oczy z których od razu pociekły pojedyncze łzy i mogłam dostrzec że oczy chłopaka były ciemno niebieskie ale niebieskie
Żegnaj - powiedziałam po czym zamknęłam oczy i widziałam tylko ciemność .
                                            ***POV NIALL***
Żegnaj- powiedziała do mnie po czym zamknęła oczy i już ich nie otworzyła może przesadziłem było to silne prochy , poklepałem dziewczynę po policzku nie reagowała więc ją odwiązałem od krzesła po czym położyłem na ziemi i sprawdziłem jej tętno ledwo oddycha , wziąłem ją na ręce po czym wyniosłem z piwnicy prosto do salonu a w salonie siedzieli wszyscy Zayn , Lou , Harry , Liam , Bryan Cody i Aston . Gdy wszedłem do pomieszczenia wszyscy spojrzeli na mnie a Aston od razu podbiegł
Co jej zrobiłeś - warknął do mnie
Chyba przesadziłem - powiedziałem do niego dalej trzymając na rękach dziewczynę ważyła tyle co piórko, chłopak sprawdził jej tętno
Ona nie oddycha - powiedział po czym spojrzał na mnie a ja podałem mu dziewczynę biorą kluczyki z półki i razem z Astonem wsiedliśmy do auto jadąc prosto do szpitala chłopak siedział z tyłu a ja jak wariat jechałem do szpitala spojrzałem do tyłu przez lusterko chłopak głaskał ją po włosach widać było w jego czach ból .
Gdy dojechaliśmy do szpitala od razu pod biegł do nas lekarz po czym zabrali dziewczynę prosto na jakąś sale , siedzieliśmy przed salą dobre 30 minuta a po chwili Aston wstał popychając mnie na ścianę
Jeżeli ona tego nie przeżyje to obiecuję że Emma także nie przeżyje będzie umierała w gorszych katuszach - wysyczał do mnie chcąc mnie uderzyć ale powstrzymali jego chłopaki którzy także przyjechali do szpitala
Co jest z nią ?- zapytał sie Bryan
Na razie nic nie wiemy - a po chwili szła kobieta w białym fartuchu  szła prosto na salę operacyjną  a po chwili już jej nie było bo drzwi sie od sali  zamknęły a kobieta zniknęła w środku. Siedzieliśmy już dobre 3 godziny po czym wyszła ta sama kobieta cała zapłakana po czym oparła sie o ścianę i zjechała plecami głośno szlochając staliśmy tak wszyscy i patrzyliśmy sie na kobietę która płakała po chwili poczułem jak ktoś sie obtarł o moje ramie i kucnął koło kobiety
Mamo nie płacz - chłopak był bliski płaczu
Ona ledwo przeżyła  - powiedziała kobieta wstając i przytulając chłopaka chyba syna a gdy to usłyszałem byłem bliski załamania jak mogłem jej to zrobić odwróciłem sie do chłopaków i na nich spojrzałem wszyscy stali i patrzyli na mnie oprócz Astona on patrzył na tamta dwójkę stojącą jakieś 5 metrów od nas
Przepraszam pani Work co z nią - powiedział Aston do kobiety na co wszyscy spojrzeli na chłopaka który stał obok kobiety
Kim wy do diabła jesteście !- krzyknęła kobieta po czym weszła z powrotem na salę a młodszy chłopak spojrzał na mnie
Luk posłuchaj ja jej tego nie zrobiłem przysięgam - powiedział do chłopaka znał jego imię Skaj na pewno mu dużo o sobie opowiadała byli niby przyjaciółmi
Posłuchaj mnie jeżeli ona umrze nie wiem co ci zrobię - powiedział do Astona popychając go na ścianę po czym wszedł na salę
Chłopaki jedźcie do domu - powiedziałem do nich stojąc twarzą a chłopaki jedynie skinęli głowami i poszli korytarzem w kierunku wyjścia a po chwili zostałem tylko ja i Aston a drzwi sie otworzyły i na wózku wieźli Skaj która była podłączona do różnego sprzętu a następnie wwieźli ją do jednego z pokoi dla pacjentów , podeszliśmy troszkę bliżej pokoju i usiedliśmy na krzesłach a na przeciwko nas siedział Luk chyba jej brat
Co z nią ?- zapytał sie Aston
A co chcesz ją znów prawie zabić - odezwał sie szczeniak a ja nie wytrzymałem i podszedłem do niego łapiąc go za koszulkę
Jeszcze raz sie do niego tak odezwiesz a pożałujesz tego gnojku - powiedziałem na co chłopak parsknął
Masz sie trzymać od mojej siostry z dala - powiedział do mnie po czym sie wyrwał z mojego uścisku a inny lekarz wyszedł z pokoju
Co z nią doktorze ?- zapytał sie młody na co wszyscy spojrzeliśmy na lekarza
Ledno co oddychała przeżyła śmierć kliniczną jej puls jest słaby będzie miała stałą opiekę aż sie jej tętno nie podwyższy będzie można do niej wejść dopiero za 4 godziny robiliśmy wszystko co w naszej mocy przy jej zabiegu działało 3 lekarzy i ledwo co daliśmy radę dziewczyna ma bulimię i to zaawansowaną waży 40 kilo powinna minimum 49 jest odwodniona i zagłodzona a do tego prawie śmiertelnie pobita , dziewczyna jest w śpiątce nie wiadomo czy sie kiedykolwiek obudzi - powiedział do nas lekarz na co pierwsza łza spłynęła mi po policzku co ja najlepszego zrobiłem powinienem sie zabić żeby ukarać samego siebie albo nie bo to było by za proste . Wyszedłem ze szpitala tak szybko jak tylko mogłem wsiadając przy tym do auta i jadąc prosto .....
____________________________________________________
CZYTASZ = KOMENTUJESZ = DZIĘKUJĘ 
Hej jak widzicie mamy kolejny rozdział . Nie wiem czy opłaca mi sie pisać ale jak na razie pisze .
Prosiła bym o 5 KOMENTARZY i mamy kolejny rozdział . Co sądzicie o zachowaniu Nialla ? Jak sądzicie przesadził ? Piszcie w komentarzu i zapraszam do OBSERWOWANIA
Przypominam rozdział przy którym jest + czytasz na własną odpowiedzialność ...
Dziękuję że jesteście .<3
POWODZENIA W SZKOLE 
Buziole Wika . Xx

5 komentarzy:

  1. Jeju rozdział niesamowity ja myślałam że jak wyszła ta kobieta i syn to już myślałam że po Skaj ale nieee i to naszczęście dobrze że Niall zrozumiał co podłego zrobił.Czekam z niecierpliwością na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po prostu super rozdział. Nie mogę się już doczekać następnego rozdziału. Życzę weny :) . ~ ilcia

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział jak zawsze . Chcę już następny . Biedna Skaj :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudo po prostu cudo jestes wspaniala tak jak opowiadanie ~Kasia

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy dodasz następny??? ~ ilcia

    OdpowiedzUsuń