środa, 16 lipca 2014

Rozdział 2 -Nie wierć sie bo będę zaraz spał na tobie

                          PRZECZYTAJ  NOTATKĘ POD ROZDZIAŁEM

Dlaczego tak sie kurwa do mnie odezwałaś !- krzyknął na mnie a ja podskoczyłam na swoim miejscu
Bo.. bo - strasznie sie jąkałam ale mi przerwał mocno uderzając w policzek a łzy natychmiastowo mi wypłynęły z oczu i złapałam sie za policzek
A teraz sie nie mazgaj masz 5 minut na ogarnięcie sie - powiedział a ja wstałam szybko z siedzenia i pobiegłam do łazienki gdzie miałam swoje kosmetyki , zamknęłam sie na klucz i otworzyłam okno żeby wleciało świeże powietrze jak by było niżej to próbowałabym jakoś skoczyć ale nie bo sobie krzywdę zrobię .Podeszłam do mojej szafki gdzie były kosmetyki i wyciągnęłam płyn do demakijażu i starłam tusz do rzęs po czym przepłukałam twarz zimną wodą i ponownie pomalowałam rzęsy i nagle podskoczyłam to chłopak uderzył ręką żebym sie pośpieszyły .Gdy miał uderzyć jeszcze raz ręką drzwi sie otworzyły i tylko przeklną pod nosem , chłopak wyszedł z sypialni i poszedł na dół prawdopodobnie do salonu a ja poszłam za nim nie myliłam sie , usiadłam w tym fotelu co przed chwilką i starałam sie uspokoić pomimo że tak strasznie sie go bałam.Siedziałam tak juz z 2 godziny a więc postanowiłam że wstanę a chłopak zmroził mnie wzrokiem a ja podeszłam do balkonowego okna.
Powiedziałem coś !- krzyknął a ja go zignorowałam  i usiadłam po turecku przed nim wpatrując sie w ogród który był tak piękny pamiętam jak jechałam zawsze do babci tam też było tak pięknie ale 2 lata temu zmarła i biedny dziadek mieszka sam , gdybym mogla chętnie bym sie do niego wprowadziła i bym z nim zamieszkała było by mi tam lepiej bo ma bardzo duże mieszkanie jak na człowieka który mieszka sam i starała bym naprawić ten ogród który zarósł chwastami gdy babcia zmarła.
I będziesz tak tam siedzieć - warknął na mnie chłopak a ja nie odwracając sie pokiwałam twierdząco głową i zastanawia mnie to czemu nawet nie chce mi powiedzieć swojego imienia i czy ktoś mnie szuka w końcu wyszłam wczoraj z domu i nie wróciłam pewnie nikt nie martwi sie może jedynie Bella z którą poszłam na imprezę i nikt więcej bo rodzice zapracowani a brat zajęty sobą ale może po paru dniach sie skapnie że , mnie nie ma ale to tylko nadzieja chodź i tak nawet jak policję zawiadomią to nie będzie mnie szukać bo mam 18 lat i mam prawo wyjść z domu i nie wrócić a więc mój czar o uratowaniu prysł i wiedziałam że załamuję sie jeszcze bardziej na myśl o tym . Siedziałam tak i wpatrywałam  sie w ogród za szybą przez jakieś 3 godziny do puki nie zaczął padać deszcz i zrobiło sie ciemno, wstałam z podłogi i obróciłam sie w stronę chłopaka ale go nie było nawet telewizor był wyłączony tak sie wpatrywałam i skupiałam na podwórku że nie zauważyłam a raczej nie usłyszałam jak chłopak wyszedł i co ja mam teraz sama robić , postanowiłam że poszukam kuchni po 10 minutach szukania znalazłam ją jak i zgubę ale chyba wolała bym go nie znaleźć
Już sie napatrzyłaś ?- zapytał stojąc plecami do mnie przy blacie kuchennym mruknęłam coś w stylu yhy
Masz - powiedział chłopak kładąc na stół kanapki i herbatę , popatrzyłam nie pewnie na kanapki ale po czasie usiadłam i zaczęła jeść ale herbaty nie tknę bo nie pije
Nie lubisz herbaty - powiedział chłopak a ja pokiwałam przecząco głową
Trza było powiedzieć - powiedział do mnie blondyn a ja sobie pomyślałam  ta żebyś znowu mnie uderzył to nie dziękuję .Jestem już aż tak zdesperowana że gadam sama ze swoimi myślami .Chłopak nalał mi napoku a ja go wpiłam .Siedziałam i bawiłam sie moimi paznokciami i nie wiedziałam co mam zrobić a chłopak bacznie mi sie przyglądał że aż sie bała gdziekolwiek spojrzeń
Nie bój sie tak - powiedział do mnie jak by czytał mi w myślach i postanowiłam że spojrzę na zegarek wbudowany w mikrofalówce była 20:08 jestem troszkę zmęczona tym dniem i ziewnęłam cicho
Zmęczona ?- zapytał sie chłopak a ja pokiwałam twierdząco głową , niebieskooki chłopak złapał mnie za rękę i poprowadził na górę i powiedział żebym zaczekała bo przyniesie mi piżamę już sie boje
Przeskanowałam ją od góry do dołu podczas jak chłopak to trzymał
Albo to albo nago - powiedział chłopak a ja sie chwyciłam od niego rzeczy skrzywiłam sie na myśl że mam spać z obcym mi chłopakiem w jednym łóżku i to jeszcze bez stanika i w stringach nie no super .Weszłam pod prysznic szybko je sie wykąpałam nie mocząc głowy i ubrałam sie w to co mi dał troszkę według mnie do przesada że wybiera dla mnie ciuchy i to jeszcze takie jak dla jakiejś dziwki .Niepewnie otworzyłam drzwi i wyszłam z łazienki , chłopak leżał lez koszulki na łóżku muszę przyznać że umięśniony to on był ale przecież nie powiem jemu tego .Podeszłam do mojej strony na której będę spała zapaliłam lampkę nocną i sie położyłam na moją stronę nakrywając sie kołdrą , leżałam tak daleko od niego że prawie spadałam z łóżka
Przysuń sie bo spadniesz - powiedział i sie zaśmiał ja nie widziałam w tym nic zabawnego a po chwili po czułam jak koło mnie ugina sie materac i jego ręce na moim brzuchu i przysunął mnie po czym sie połozył na samym środku łóżka i znowu do siebie przysunął .Czułam za sobą jego oddech na mojej szyi i jego ręce na moim brzuchu , chciałam je z siebie je zsunąć ale chłopak nie dał za wygraną
Nie wierć sie bo będę zaraz spal na tobie - powiedział i sie zaśmiał a ja znowu nie widziałam nic  śmiesznego ale raczej bardziej sie go wystraszyłam .
Na drugi dzień obudziłam sie sama w łóżku i z tego powodu byłam zadowolona postanowiłam że sie przebiorę z tej pieprzonej piżamki w jakieś normalne ciuchy lub w miarę normalne . Podeszłam do garderoby ale była zamknięta a więc poszłam do łazienki ale moich wczorajszych ciuchów też nie było więc ogarnęłam sie tylko i postanowiłam poszukać chłopaka , nie myliłam sie go bo znalazłam go w kuchni
Ja ... - nie zdążyłam nic powiedzieć bo chłopak do mnie podszedł i uderzył mnie z całej siły w twarz po czym osunęłam sie bo ścianie i poczułam krew która zaczęła mi lecieć z nosa
Pozwoliłem ci wstać?- zapytał sie chłopak a ja pokręciłam głową że nie a on uderzył mnie jeszcze raz ale tym razem nie pozwolił mi upaść
Nie - odpowiedziałam drżącym głosem po czym weszli do kuchni dwóch chłopaków
Bardzo dobrze sobie radzisz z tego co widzę - powiedział jeden po czym on i drugi zaśmiali sie za niebieskooki uśmiechnął sie do nich
A teraz wypierdalaj do pokoju zaraz przyjdę - powiedział a ja pobiegłam tam weszłam do łazienki i spojrzałam w lustro próbując zatamować krew , po 15 minutach udało mi sie to zrobić , włosy miałam całe w kołtunach od uderzeń a oczy opuchnięte a policzki czerwone postanowiłam przemyć twarz zimną wodą ale i to tak nie pomogło a cała moja piżama była we krwi i usłyszałam jak do łazienki wchodzi chłopak
Masz - rzucił mi ubrania i sobie poszedł .Postanowiłam że wskoczę pod prysznic i umyję głowę .Gdy wyszłam zrobiłam tak zwany turban na głowie żeby woda wsiąknęła sie w ręcznik i ubrałam wyznaczone ubrania :
Postanowiłam ze sie pomaluję ale nie tylko rzęsy ale całą twarz .Po 30 minutach malowania sie i rozczesywania oraz suszenia włosów było widać lekki efekt bo policzki było lekko czerwone ale jednak widoczne .Wyszłam z pokoju i uświadomiłam sobie że nie było mnie dzisiaj w szkole nie no super jak zawalę szkołę to sie chyba powieszę liceum do którego chodzę to coś pięknego to liceum artystyczne czyli moja miłość kocham wszystko związane ze sztuka a ten ogród jest aż tak piękny że aż sie prosi żeby narysować go.Zeszłam po schodach na dół i szłam do salonu oni tam siedzieli ale postanowiłam to olać i usiadłam przed balkonowym oknem i wpatrywałam sie jak na podwórku hula wiatr jakie to musi być piękne , siedzę w tym domu zaledwie drugi dzień i nie wytrzymuję , maksymalnie umiem wytrzymać w domu bez wychodzenia 3 dni ale to z trudem i to jeszcze bez rysowania , czuję jak moje serce umiera a ja razem z nim nie wiem czemu ale czuję sie martwa dlatego że nie mogę rysować codziennie rysuję i to po parę godzin np w szkole a wczoraj i dzisiaj nic czuję sie taka pusta w środku
A jej co ?- zapytał sie jeden z chłopaków z tyłu po paru minutach ciszy
Nie wiem wczoraj przesiedziała prawie cały dzień - powiedział blondyn
Próbuje uciec - powiedział trzeci który z nimi siedział
A niech tylko spróbuje to obiecuję jej to że ze skóry ją obedrę a potem zabiję - powiedział chłopak a ja sie przestraszyłam ale czy to jest takie dziwne jak ktoś siedzi i obserwuje to co mu sie podoba
Długo będziesz tam siedzieć ?- zapytał sie niebieskooki a ja pokiwałam  twierdząco głową
Po co i tak nie wyjdziesz - powiedział drugi nawet nie znam ich imion ale był to chłopak z niebieskimi oczami i brązowymi włosami widać że był szyba tu najważniejszy przynajmniej sie tak zachowywał jak by był , chciałam powiedzieć dlaczego ale przypomniało mi sie o tych pieprzonych zasadach bo nie chcę znowu oberwać więc tylko wzruszyłam ramionami
Czy ona umie mówić ?- zapytał sie ten sam chłopak
Tak - odpowiedział blondyn
Więc czemu nie mówi - zapytał sie znowu jego
Bo są zasady a nie będzie sie prosić żeby sie odezwać i sie boi wywnioskowałem z tego - powiedział blondyn a wszystko sie zgadzało a najbardziej ostatnie strasznie sie ich bałam
To zrób tak żeby przestała sie bać - powiedział drugi chłopak a blondyn podszedł do mnie i kucnął koło mnie kładąc rękę na moim ramieniu ale ją zepchnęłam chłopak chyba sie zdenerwował
Co mam zrobić żebyś sie uśmiechnęła co - powiedział do mnie chłopak że dwóch tam z tyłu to słyszeli
Wypuść mnie  - powiedziała nie pewnym głosem
Oprócz tego - odpowiedział mi chłopak z tyłu
To kartkę i ołówek - powiedziałam do chłopaka który kucał koło mnie a kątem oka zobaczyłam jak podnosi brwi ze zdziwieniem
Tylko tyle nie chcesz wyjść na dwór - odpowiedział mi
Nie bo i tak mi nie pozwolisz - odpowiedziałam mu a chłopak pocałował mnie w policzek i wyszedł z pokoju i przyszedł za jakieś 5 minut podchodząc do mnie  i kładąc mi na nogi białe kartki ołówek i gumkę do mazania
Masz a teraz uśmiech - powiedział a ja do niego odwróciłam twarz przodem i na parę sekund wymusiłam uśmiech a chłopak pokazał szereg swoim białych zębów i wrócił do chłopaków którzy siedzieli za nami. Wzięłam ołówek w rękę i zaczęłam rysować to co widziałam narysowałam jakieś 2 rysunki a raczej kończyłam drugi
Masz talent - powiedział ten chłopak co szybciej zadawał mi pytanie ale nie odpowiedziałam na nie i wziął do ręki pierwszy rysunek
Spójrz teraz wiesz czemu tu siedzi po prostu kocha rysować - powiedział a ja lekko odwróciłam głowę do tyłu a chłopak pokazał im mój rysunek a gdy spojrzeli na mnie szybko sie odwróciłam
Ma talent a teraz Niall my musimy spadać - powiedział chłopak a więc on ma na imię Niall nawet ładne nie wiem czemu ale sie uśmiechnęłam .Chłopak odprowadził ich do drzwi i wrócił do mnie do salonu podszedł do mnie i złapał mnie w stylu panny młodej a ja zaczęłam piszczeć i sie szarpać , usiadł na kanapie i posadził na swoich kolanach a ja jeszcze bardziej sie bałam bo nie wiedziałam jakie ma zamiary wobec mnie
Czemu nie powiedziałaś ?- zapytał sie mnie a ja bałam sie odezwać
Możesz mówić - powiedział ale dalej sie bo bałam
Nie wiem - powiedziałam drżącym głosem i bardzo cicho
____________________________________________________
      CZYTASZ=KOMENTUJESZ=OBSERWUJESZ
Mam nadzieję że spodoba sie wam rozdział i staram sie szybko pisać kolejne rozdziały
      MIŁYCH I UDANYCH WAKACJI <3
Buziole Wika ;*

wtorek, 15 lipca 2014

Rozdzial 1 Porwana

              PRZECZYTAJ NOTATKĘ POD ROZDZIAŁEM
Obudziłam sie rano , podeszłam do okna otwierając je wychyliłam sie i zaczęłam wdychać świeże powietrze.
Postanowiłam że ubiorę sie w to
Strasznie sie cieszę że lato coraz bardziej się zbliża jest dzisiaj 3 kwietnia .Zeszłam na dół i postanowiłam że zrobię sobie śniadanie , gdy już miałam siadać przy stole z moimi płatkami do kuchni wszedł mój brat
O płatki dla mnie nie trza było - powiedział a ja na niego spojrzałam i postanowiłam zrobić jeszcze jednią porcję tym razem dla mojego brata .
Proszę - powiedziałam dając jemu płatki pod nos jest taki leniwy że nie wiem
Hej ludzie!- krzyknęła Bella wchodząc do kuchni
Co ty tutaj robisz ?- zapytałam sie ze zdziwieniem jest dopiero 10:25 a ona już u mnie w domu
Chyba raczej jak tu weszłaś ?- zapytał sie mój brat tak samo zdziwiony
No drzwiami ale jesteście głupi - powiedziała moja przyjaciółka siadając obok mojego brata
Dzisiaj idziemy na imprezkę - powiedziała a ja naprawdę nie miałam ochoty nigdzie dzisiaj wychodzić
Nie chce mi sie - powiedziałam miałam jakieś złe przeczucia do dzisiejszego wieczoru
No za miastem otworzono nowy klub no dawaj - powiedziała próbując mnie namówić
No dobra - powiedziałam jej a ona się uśmiechnęła .
Resztę dnia spędziłyśmy na plotkowaniu , oglądaniu jakiś głupich programów i gadałyśmy o tym nowym klubie .Umówiłyśmy sie że spotykamy sie u mnie o 20 i pojedziemy taksówka na imprezę .Zaczęła sie szykować i ubierać ubrałam to
I pomalowałam się bardzo mocno tak jak na imprezę .
Ej no super wyglądasz - powiedziałam do mojej koleżanki która była ubrana w obcisłą sukienkę
A ty co spodnie serio ?- zapytała z niedowierzaniem
No tak jakoś wyszło - powiedziałam do niej a ona chwyciła mnie za rękę wyprowadzając z domu
No chodź bo taksówka czeka - powiedziała i wsiadłyśmy do niej .Po 30 minutach drogi byłyśmy na miejscu
To tu - powiedziała zadowolona dziewczyna muszę przyznać nie wyglądało to najgorzej , zapłaciłyśmy dla kierowcy i ruszyłyśmy do wejścia .Gdy sie przedarłyśmy przez ochronę weszłyśmy do klubu .W klubie od razu jak weszłyśmy poczułyśmy zapach alkoholu i papierosów a ludzie bawili sie w najlepsze .
Idziemy po drinki !- krzyknęłam próbując przekrzyczeć muzykę .Stanęłyśmy przy barze i zamówiłyśmy nasz napoje , po wypiciu ich ruszyłyśmy na parkiet . Belle już ktoś porwał do tańca a ja postanowiłam zamówić sobie jeszcze jeden napój i tak zrobiłam , po opróżnieniu go poszłam dalej tańczyć , tańczyłam sama aż przyłączył sie do mojego tańca chłopak o imieniu Michał .Po 3 godzinach tańca i 4 drinkach postanowiłam pójść do toalety .Przepychałam  sie przez tłum spoconych ludzi aż w końcu dopchałam sie do toalety otworzyłam drzwi i weszłam , zobaczyłam 3 mężczyzn , 2 stało i trzymało 3 aby nie uciekł przykładając mu broń do skroni .Gdy mnie zobaczyli postanowiłam powoli sie  wycofywać do tyłu ale ktoś mi zablokował wyjście , gdy odwróciłam sie w jego stronę złapał mnie za głowę i jedynie co pamiętam to zderzenie moją głową w ścianę .
Otworzyłam oczy i to co zobaczyłam to mnie przeraziło byłam w jakiejś ciemnej i brudnej piwnicy a na dodatek byłam cała we krwi co sie stało ? zapytałam sie sama siebie i po chwili mi się przypomniało , byłam na imprezie i poszłam do łazienki i tam zobaczyłam dwóch mężczyzn z bronią i potem ścianę i dalej nie pamiętam , natychmiastowo sie złapałam za głowę bo strasznie mnie bolała
I co z nią zrobimy jak sie obudzi - powiedział jeden z nich a ja postanowiłam podsłuchiwać
Zabijemy ją - powiedział drugi a ja myślałam że się przesłyszałam
Nie i nie Horan masz sie nią zając i ją wytresować tak jak jest Elena , Perrie i Daniel-powiedział jeden
Dlaczego kurwa ja-odpowiedział chłopak
Bo tak a teraz spadamy chłopaki - powiedział a ja nie wiedziałam kompletnie o co chodzi i nagle usłyszałam schodzenie po schodach postanowiłam mieć zamknięte oczy i udawać jestem jak by martwa
Wstawaj !- krzyknął chłopak a ja nawet sie nie poruszyłam
Kurwa wstawaj albo sam ci w tym pomogę - powiedział a ja otworzyłam oczy i wstałam podszedł do mnie a ja sie strasznie jego bałam bo miał nóż w ręku
Teraz na górę i nie uciekaj bo zrobię ci krzywdę - powiedział a ja tak zrobiłam , szłam bardzo posłusznie po schodach na górę , gdy wyszłam z piwnicy chłopak złapał mnie za rękę i przeszłam przez bardzo piękny salon i znowu po schodach na górę szłam za chłopakiem  który zaprowadził mnie do łazienki
Rozbieraj się - powiedział po czym zamknął drzwi na klucz a ja sie jeszcze bardziej wystraszyłam ale nie zrobiłam żadnego kroku żeby sie rozebrać tylko na niego spojrzałam
Głucha jesteś rozbieraj się - powiedział a mi łzy same zaczęły spływać po policzkach , podszedł do mnie i posadził mnie na wannie
Jak sobie chcesz sam cie rozbiorę - powiedział a ja się jeszcze bardziej wystraszyłam gdy chciał rozpiąć mój zamek z tyłu bluzki odepchnęłam go rękoma
Co kurwa! - powiedział wściekły chłopak
Nie dotykaj mnie - powiedziałam bardzo słabym i łamiącym sie głosem
Hahaha bo co mi zrobisz co ?- zapytał sie patrząc na mnie
Należysz do mnie i mogę cie dotykać gdzie mi się żywnie podoba - powiedział i podszedł do mnie rozpinając moją bluzkę i próbując ją ściągnąć ale musiałam ręce podnieść do góry a nie miałam naj miejszej
ochoty żeby jakiś zboczeniec mnie dotykał
Albo będziesz współpracowała albo cie zabiję rozumiesz - powiedział to bardzo wolno jak do dziecka i wyciągnął broń przykładając mi ja do dekoltu , wystraszyłam sie i pokiwałam twierdząco głowa .Podniosłam ręce do góry i siedziałam w samym staniku a on mi sie przyglądał a ja poczułam sie jak rumieńce wkradają mi sie na twarz
A teraz spodnie - powiedział a ja je powoli ściągnęłam i siedziałam w samej bieliźnie a on znowu zaczął mi sie przyglądać
A teraz bielizna - powiedział a ja otworzyłam buzie
Nie - powiedziałam stanowczo
Co !- krzyknął na mnie
Nie rozbiorę sie przy tobie - powiedziałam do niego
Dobra tym razem ci daruje ale jak uciekniesz to cię zabiję rozumiesz - pokiwałam głowa a on wyszedł i przyniósł mi ubrania oczywiście jego.
Wykąp sie ale jeden numer a zginiesz - powiedział a ja pokiwałam , wyszedł zamykając drzwi za sobą a ja ściągnęłam bieliznę z siebie i weszłam pod prysznic, postanowiłam że umyje głowę bo była cała we krwi , wzięłam szampon i zaczęłam myć głowę a później zaczęłam szorować siebie gąbkom , myłam moje ciało tak mocno i długo  że było aż zaczęła boleć mnie  skóra , wyszłam z pod prysznica i zaczęłam sie wycierać ręcznikiem potem sie ubrałam w wyznaczone ubrania .Wytarłam włosy tym samym ręcznikiem i rozczesałam mokre włosy , splotłam je gumkom którą zawsze nosze na ręce .Postanowiłam wyjść z łazienki ale strasznie sie bałam że on coś mi zrobi .Otworzyłam drzwi a  on na mnie czekał
No nareszcie - krzyknął i podszedł do mnie łapiąc mnie za rękę , nie chciałam żeby mnie w ogóle dotykał.
Zeszliśmy po schodach do kuchni i kazał mi usiąść przy stole a ja tak zrobiłam
Masz przestanie cię boleć - powiedział podając mi szklankę wody razem z jakomś tabletką
Nie - powiedziałam do niego stanowczo
Jak sobie chcesz ale ból głowy by przeszedł - powiedział a ja jednak sie skusiłam i połknęłam tabletkę
Dobra teraz przeczytam ci zasady - powiedział i wyciągnął kartkę z zasadami a ja zmarszczyłam brwi
Teraz słuchaj ich uważnie jak będziesz ich przeszczegała  to nic ci sie nie stanie - powiedział znowu powoli
   1 Zasada jesteś posłuszna i nie uciekasz - powiedział do mnie i czekał aż pokiwam głową czy rozumiem i tak też zrobiłam .
    2 Zasada wykonujesz każde moje polecenie i zachcianki - powiedział on chyba zwariował kim on w ogóle jest żeby mi rozkazywać ale pokiwałam głową w geście ,, Tak''
    3 Zasada jak chcesz coś powiedzieć musisz sie mnie zapytać - powiedział a ja pokiwałam głową
    4 Zasada nie masz prawa sie odzywać do innych członków gangu - dalej czytał chłopak zatrzymując sie i sprawdzając czy rozumiem i kiwam głową że kapuję
    5 Zasada i ostatnia na razie jesteś moja mogę robić z tobą co mi sie żywnie  podoba i nie masz na to wpływu i  reguły za każde nie wykonane polecenie albo nie przeszczeganie zasad będzie kara - powiedział a ja niechętnie pokiwałam twierdząco głowa .
A teraz ładnie sie przebierzesz w na górze w pokoju w swoje ubranie - wziął mnie za rękę i poprowadził do pokoju był największy chyba w tym pomieszczeniu , widać że była to sypialnia i to jego w pomieszczeniu nawet była rura do tańczenia , o boże gdzie ja trafiłam
To jest moja sypialnia w której tez będziesz spała tam jest twoja garderoba ale ja wybieram ci stroje , tam jest łazienka - powiedział a ja na niego popatrzyłam , zaprowadził mnie do garderoby i myślałam że śnię ale gdy sie ocknęłam zdałam sobie sprawę że wszystkie te stroje są troszkę wyzywające . Na łóżku stał mój komplet ubrań które miałam założyć
Ubrałam sie w swojej garderobie i lekko umalowałam kosmetykami które tam były i postanowiłam zejść na dół po schodach , chłopak siedział w salonie i coś oglądał a ja nawet dalej nie wiem po co tu jestem i jak on ma na imię .Weszłam do salonu niepewnie i usiadłam na fotelu szczerze mówiąc bałam sie odezwać
Jak masz na imię ?- zapytałam chłopak popatrzył na mnie a potem znowu na telewizor , po prostu mnie zignorował fajnie wiedzieć.
Co ja tu robię ? - zapytałam sie ponownie ale tym razem chłopak nawet na mnie nie spojrzał , postanowiłam wstać z fotela i podejść do drzwi balkonowych i zamierzałam je otworzyć i wyjść na dwór
Nie otwieraj ich albo cię uderzę - powiedział a ja natychmiastowo zatrzymałam swoją rękę i tylko patrzyłam przez okno , ogród był bardzo ładny chętnie bym usiadłam na  trawie i leżała oglądając chmury albo bym rysowała bardzo kochałam to robić w końcu poszłam do liceum w tym kierunku no właśnie co z moją szkołą
gdy chciałam sie obrócić i zapytać poczułam dłonie na moich biodrach i czyjś tors o który sie obierałam a raczej byłam przyciskana
Nawet nie myśl o ucieczce - powiedział mi szeptem do uch przegryzając mój płatek
Ale ja nie myślałam o tym - powiedziałam a on tylko mi zamruczał do ucha jak kot nie no super jakie zwierze
A o czym ?- zapytał sie mnie jeszcze bardziej mnie przytulając dal niego morze jest to przyjemne ale nie dla mnie ja tak naprawdę sie jego strasznie boję
O tym że fajnie by było sie położyć w trawie albo usiąść i rysować - powiedziałam a on sie zdziwił
Zapomnij o tym masz zakaz wychodzenia z domu - powiedziałam  i jak za pomocą różdżki puścił mnie i poszedł usiąść w swoim poprzednim miejscu, nie no super mogłam szybciej to powiedzieć to by mnie nie dotykał , postanowiłam usiąść na tym samym fotelu co szybciej i patrzyłam sie w ścianę . Siedzę już ta chyba od 30 minut i obserwuję co robi ten chłopak czemu nawet nie powie mi jak sie nazywa
Ej ty - powiedziałam do niego a on dziwnie popatrzył na drzwi jak by myślał że mówię do kogoś kto dopiero by przyszedł .
Do mnie to było - powiedział a ja pokiwałam głową
Dlaczego tak sie kurwa do mnie odezwałaś !- krzyknął na mnie a ja podskoczyłam na swoim miejscu

______________________________________________________________
                   CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Hej misiaczki jak na razie to tyle jak mówiłam jednak postanowiłam założyć drugie FF mam nadzieję że wam sie spodoba rozdział postaram sie napisać  w ciągu paru dni jak będę miała wenę a o to już sie jakoś postaram .
                MIŁYCH I UDANYCH WAKACJI
Buziaki Wika xx

poniedziałek, 14 lipca 2014

Prolog

       + - przy rozdziałach oznacza że czytasz na własną odpowiedzialność                       
                                           Skey and Niall 
Skaj Work - ma 18 lat , ma brata Luka , jej rodzice są ciągle zapracowani nie mając czasu dla swoich dzieci .
Skey ma swoją przyjaciółkę Belle przyjaźnią sie od podstawówki teraz razem chodzą do Liceum Artystycznego .Skaj ma talent a jej pasją jest sztuka każdego rodzaju .Dziewczyny nie należą do spokojnych osób ale do ciągłych imprezowiczek też nie .


Niall- ma 19 lat , należy do gangu , chłopak jest wulgarny do każdego , traktuje dziewczyny jak maszynki do seksu .Jego przyjaciele to Harry , Zayn, Louis, Liam .Niall mieszka osobno tak samo jak chłopaki , wyprowadził sie od rodziców w wieku 16 lat . Niall  ma młodszego brata ale nie utrzymuje z rodziną kontaktu .




Bella - ma 18 lat jest przyjaciółką Skaj. Razem chodzą do szkoły i mówią sobie wszystko , dziewczyna mieszka 3 domy od Skaj.
Bella ma blond farbowane włosy do łopatek , ma ciemne brązowe oczy




Harry - ma 19 lat , jest przyjacielem Nialla , należy do gangu , traktuje dziewczyny tak samo jak Niall i reszta gangu.
Zayn- ma 19 lat , należy do gangu , ma dziewczynę Perrie nad która się znęca i nie za dobrze ją traktuje

Perrie- ma 18 lat jest dziewczyną Zayna czy chce czy nie , dziewczyna nie ma głosu w związku , musi wykonywać polecenia Zayna

Liam - ma 19 lat , jest członkiem gangu , ma dziewczynę na takich samych zasadach ja Zayn , jest nią Daniel
    
Daniel - ma 18 lat , została zmuszona do bycia dziewczyną Liama tak jak Perrie , dziewczyny jak pozwolą im chłopaki mogą rozmawiać , muszą być posłuszne i wykonywać swoje polecenia i trzymać sie zasad .

Louis - ma 20 lat , jest szefem gangu , ma dziewczynę Elenę , traktuje chłopaków z gangu jak braci
Elena - ma 18 lat jest dziewczyną Louisa , tak samo jak dwie pozostałe nie ma prawa , jest z przymusu z nim.


Luk - ma 16 lat jest bratem Skaj .Lubi grać w piłkę nożną i jako jedyny martwi sie o siebie i siostrę , stara sie z nią dobrze dogadywać

_______________________________________________________________
Mam nadzieję że dam rade i niczego nie pochrzanię w pisaniu 2 FF na raz mam nadzieję że sie będzie wam podobać to opowiadanie .
Buziaki Wika xx